Głogów – dzień przed wyjazdem okazuje się, że jednak nie ten bliżej Warszawy, a ten oddalony od niej o 450km. Rezerwacja zrobiona kilka miesięcy wcześniej. Nerwy. A może jednak odwołają ze względu na pogodę, silny wiatr? 22:00 nie ma info, ani sms, ani e-mail. Skaczemy…. Jadąc z chłopakami do Dream Jump w Głogowie miałam w planach tylko robić zdjęcia oraz kręcić live na FB. Do ostatniej chwili chłopaki, a w szczególności Olton, który ma lęk wysokości, myśleli, że może jednak przełożą, bo duży wiatr. Jednak decyzja zapadła. Jedziemy! Pobudka o Zbiórka o 5. Pakujemy się do auta i ruszamy. Skoki zaplanowane na 10. W drodze chłopaki dyskutują o tym jak to będzie. Oglądamy filmiki innych śmiałków, co wcale nie pomaga, a wręcz przeciwnie, wzmaga strach. Im bliżej celu tym Olton wolniej jedzie. Wreszcie na horyzoncie pojawia się on, wielki komin. Wysiadamy z auta i mój pierwszy komentarz to „ wielki jest skubany…” na co Olton odpowiada „no wielki…” i robi się jeszcze bardziej blady. Skok z komina Dream jump Głogów to najwyższy tego typu punkt w Europie. Komin po niedokończonej elektrociepłowni stoi tu już od 80 lat. Jego oryginalna wysokość to 218 metrów, jednak dla wymogów Dream Jump została dobudowana platforma która podwyższyła go do 222 metrów i z takiej też wysokości oddajemy skok. Terminy weekendowe trzeba rezerwować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Skok może zostać odwołany ze względu na złe warunki pogodowe np. silny wiatr. W tym momencie oferta na stronie to 395zł za skok bez filmowania. Nagrywanie kosztuje dodatkowo 150zł. Chłopaki kupili swoje skoki w promocji za 250zł, także można trafić na okazję. Podczas skoku każdy, nawet jeśli nie kupuje filmowania, ma przyczepiona kamerkę, w razie gdyby jednak po skoku chciał taki filmik + zdjęcia dokupić. Można go oczywiście najpierw obejrzeć 🙂 8 sekund free fall czyli swobodnego spadania, a potem przejmuje nas lina i już wiemy, że jest bezpiecznie. Dream Jump opiera się na konstrukcji z lin dynamicznych i bloczka. Liny są luźno rozwieszone pomiędzy dwoma obiektami w kształcie litery U. system ten jest bardzo bezpieczny i pozwala też na rozwieszenie go w wielu różnych lokalizacjach. Układ ten sprawia też, że nie odczuwamy szarpnięcia jak podczas bungee jump plus co dla mnie ważne, nie wisimy na koniec głową w dół :). A koleżanka może skoczyć? Skoku nie planowałam. Jechałam z chłopakami i trochę ich podpuszczałam, że się boją, że wysoko. Na miejscu Szymek w sumie tak dla zgrywu, zapytał czy gdyby koleżanka chciała dziś skoczyć to można. Można…No cóż. Jeśli Olton skoczy to ja też – postanowione. Okazało się, że pomimo iż na skok trzeba się zapisywać z wyprzedzaniem to były wolne sloty. Nasi śmiałkowie przygotowują się do skoku. Ubierani są w uprzęże. Skacze się bez kasku. Jak się dostać na górę? Nie ma windy z platformą. Zostajemy przypięci uprzężą do ramy i tak sobie wjeżdżamy przez 7 minut dyndając nogami w dole. Dla mnie to chyba było najdłuższe 7 minut. Bałam się spojrzeć w dół , a jak już stanęłam na górze, na twardym to odetchnęłam. Chłopaki pojechali jako pierwsi. Na dole odbyło się losowanie i Szymek zaczyna. Potem okazało się, że ekipa na górze Oltona puściła pierwszego, bo inaczej zapewne by nie skoczył. Skoczyć czy nie Czekam na dole kręcąc dla was live z tego co się zaraz wydarzy. Czekam głównie na Oltona, który był blady i zielony jednocześnie, a ręce strasznie mu się trzęsły. Widzę jak podchodzi do krawędzi i… JEST!! Skoczył i krzyczy, że jest super i się śmieje. Wow powiem szczerze, że jestem w szoku. Spodziewałam się przerażenia i strachu, a tu taka niespodzianka. Teraz nie mam już wyjścia i muszę skoczyć. Na górze po tym jak zostaniemy odczepieni od ramy na której jesteśmy wciągani na górę, przejmuje nas ekipa, która dalej już nas poprowadzi. Zagadują cały czas, żeby odwrócić nasza uwagę od tego co ma się za chwile wydarzyć. Pamiątkowa fotka i do dzieła. Na platformę musimy wspiąć się jeszcze po, uwaga, drabince malarskiej :D, ale nie ma co się obawiać, jest świetnie przymocowana tak samo jak i my. Zakładamy jeszcze paski z kamerką na wysięgniku. Na platformie czeka na nas druga osoba z ekipy i tłumaczy po kolei co i jak. – Trzymaj linę obiema dłońmi do momentu aż skoczysz – nie chcę żebyś mnie złapała i żebym poleciał z Tobą. – Na komendę one, two, three, GO! Albo skoczysz sama, albo Ci pomogę. I pomógł… Zamknęłam oczy, ale zanim się to wszystko wydarzyło, zdążyłam spojrzeć w dół. Uczucie jest tak niesamowite i tak nieznane, że aż mnie zatkało i do momentu, aż poczułam lekkie szarpnięcie i wiedziałam, że lina już mnie trzyma to nie wydałam z siebie żadnego dźwięku. Krzyczeć zaczęłam dopiero jak już wiedziałam, że wiszę bezpiecznie plus otworzyłam oczy. Uczucie jest niesamowite i polecam przełamać strach. Chętnie spróbowałabym jeszcze raz, żeby tym razem nie zamknąć oczu i jednak widzieć co tam się do około dzieje. Naszym zdaniem Bardzo ciekawy sposób spędzenia czasu. Uczucie swobodnego spadania nie do opisania to trzeba samemu poczuć. Wydaje się drogo, ale wszystko jest bardzo profesjonalne i myślę, że za to tutaj płacimy. Profesjonalny sprzęt, przeszkolony zespół, świetna atmosfera. 222 metry niezapomnianych przeżyć, a jeśli wzięliście film to i śmiechu co nie miara po obejrzeniu go już po skoku. Miny bezcenne. [Gdzie] – Dream Tower 222m Głogów, ul. Końcowa 10 [Kiedy] – należy zarezerwować skok na stronie [Za ile] – od 250zł w promocji do 450zł regularnej ceny na stronie Dream Jump
Jeżeli chodzi o Base Jump, pozwala on na wykonywanie skoków z dowolnych obiektów. Kolejna bardzo ważna kwestia to długość swobodnego lotu. W sporcie ekstremalnym, jakim jest skok na bungee, jest ona ograniczona. Przykładowo, skok z wysokości 60 metrów wiąże się ze swobodnym lotem o długości 25 metrów. Tyle samo trwa tutaj hamowanie.
Bungee jumping, bardziej znany jako skoki na bungee, to bardzo widowiskowy i niezwykle popularny sport ekstremalny, który zwykle jest jedną z największych atrakcji miejscowości turystycznych czy imprez plenerowych. Najczęściej skoki na długiej, gumowej i elastycznej linie oddawane są ze specjalnego dźwigu, który pozwala unieść się śmiałkom na wysokość od 30 do nawet 90 metrów. Jednak poszukiwacze porządnej dawki ekstremalnych przeżyć i ciekawszych wyzwań mogą też korzystać z propozycji oddawania skoków z mostów, skał, wysokich budynków, itp. Na bungee jumping można zdecydować się samemu lub poczuć przypływ adrenaliny w parze w ramach skoku tandemowego. W Polsce skoki na bungee z poziomu 90 m z żurawia wieżowego można znaleźć w Krakowie. Bungee Jumping Kraków oferuje pojedyncze skoki za 130 zł, a w duecie za 230 zł. Studenci i młodzież szkolna za skok zapłacą 120 zł. Za dodatkową opłatą można też uwiecznić niezapomniane chwile na zdjęciach lub w formie wideo. Kolejnym miejscem, w którym można uprawiać bungee jumping są baseny Moczydło na warszawskiej Woli. Jeden skok, który można oddać zarówno w dzień, jak i w nocy, to koszt 120 zł. W stolicy, a także w Zakopanem na Gubałówce funkcjonuje Bungee Jumping Mario, gdzie przyjemność latania na gumowej linie z wysokości 90 metrów to wydatek rzędu 130 zł od jednej osoby lub 230 zł od które szukają bardziej ekstremalnych przeżyć mogą wybrać się do Oczkowa, gdzie nad Jeziorem Żywieckim można polecieć 25 metrów w dół z mostu Wilczy Jar lub do Milówki, gdzie z wiaduktu na drodze S-69 skacze się z wysokości 30 Sylwia Stwora
Artystyczne skoki z komina. Tylko dla największych śmiałków [FILM] Zawody najlepszych skoczków w artystycznych skokach ze spadochronem rozpoczną się w czwartek na samym szczycie komina Wiskord, którego wysokość sięga 252 metrów. „Artistic Base Jumping” to pierwsza taka impreza na najwyższym stałym obiekcie do skoków na świecie.
wideo pozyczone od @filoop Zobacz więcej Trochę informacji dodał: Manymouse z Ryzyko śmierci dodał: onebit z Nagrany moment upadku dodał: filoop z AKTUALIZACJA 21:45 ZŁAMANY KRĘGOSŁUP dodał: MichaI z wylądował dodał: Gabaryt z Firma organizująca skoki Bungeeclub. dodał: s.....2 z seba na bandżi i jeb@c policję dodał: Jackoo z Info na RMF. Gościu wyszedł bez szwanku podobno dodał: KDKJ z Duplikat dodał: L........m z pokaż komentarz @grzegorzx86: W normalnym kraju mógł by liczyć na zadość uczynienie. A w Polsce dostanie najwyżej 5k które będzie musiał zapłacić za uszkodzenie uprzęży, liny i za poduszkę. udostępnij Link pokaż komentarz @lukenzi: kiedyś czytałem reportaż o jakiejś łasce, która miała taki wypadek. miała za złe, że "facet, który jej to zrobił" nadal działa w zawodzie. i w sumie raczej nic im nie grozi, bo przed skokiem podpisujesz tonę papierów, że się na wszystko zgadzasz, chcesz jeździć na wózku itp udostępnij Link pokaż komentarz @lukenzi: To nie do końca tak jest, że podpisujesz papier i nie ponoszą odpowiedzialności. Gdyby zdarzył się wypadek losowy, np. pękła lina która była regularnie sprawdzana i z atestami to wtedy niewiele można ale jeśli to było zaniedbanie a w tym wypadku jak się uprząż wypięła to istnieje podejrzenie, że była źle zapięta, czyli błąd obsługi. udostępnij Link pokaż komentarz @R2D_Z_Chicago: W normalnym kraju mógł by liczyć na zadość uczynienie. W normalnym kraju nauczyłbyś się ortografii? W tym jednym zdaniu masz kilka błędów, a zwalasz winę na telefon jak jakis dzban. Zaraz, zaraz ty jestes dzban! Każdego poprawiasz i krytykujesz a nie potrafisz nawet jednego zdania poprawnie napisać. XD udostępnij Link pokaż komentarz @grzegorzx86: era idiotow. Typ ma zlamany kregoslup, a przeciez ryzyko bylo takie male, ze zadne, i co srodek europy 2019 i oszczedzaja na pensjach dla pracownikow, biora jakichs z lapanki za 12 netto na godzine, bo mozna, i prosze efekty. udostępnij Link pokaż komentarz @krzemas: Jak ja skakałem to w dodatku do uprzęży na nogi, miałem też kamizelkę do której lina była przymocowana. Wydaje mi się, że obsługa mówiła mi wtedy, że takie zabezpieczenie jest wymagane. udostępnij Link więcej komentarzy(28) pokaż komentarz @lukow123: w sumie to chyba dobrze że ktoś przewidział, widziałem upadki bez poduszki. Choć przyznam że sam nie wiem co gorsze, być warzywem, czy zginąć. Oby gościa nie połamało mocno. udostępnij Link pokaż komentarz w sumie to chyba dobrze że ktoś przewidział, widziałem upadki bez poduszki. Choć przyznam że sam nie wiem co gorsze, być warzywem, czy zginąć. Oby gościa nie połamało mocno. @kiernek: widać w pewnym momencie, że ruszą nogą, zgina i ją prostuje więc może nic mu się nie stało udostępnij Link pokaż komentarz @nusaer nie. Tydzień temu widziałem takie skoki, i wygląda to tak, że gdy już po oddaniu skoku, opuszczają skoczka w dół, to skoczek podciąga glowe do góry, łapiąc się i podciągając za własne kolana, a w tedy 2 panów w żółtych koszulkach go łapią i ułatwiają posadzenie na trawie. Także taka napompowana poducha jest na taki przypadek jak się zdarzył na filmie udostępnij Link pokaż komentarz Ciekawe czy zaopatrzyli się w poduszkę po tym jak już ktoś wcześniej miał taki wypadek @Kmil92: poduszką zasłonili kleksa po poprzednim wypadku. udostępnij Link pokaż komentarz @Kmil92: wszędzie są takie poduszki, ale szczerze mówiąc są raczej małe, bo wyskakując z koszą się leci jednak w bok, tutaj typek miał szczęście, że trafił udostępnij Link więcej komentarzy(3) pokaż komentarz @MateriaBarionowa: na bardzo ładne zdjęcie z windą na górę, ciekawe co oznacza ten nadruk na drzwiach windy ( ͡° ͜ʖ ͡°) źródło: 2434528-Z-tej-gondoli-skakal-uczestnik-f udostępnij Link pokaż komentarz Wolny rynek. Teraz świadomi konsumencie nie będą korzystać z usług tego bandżi ( ͡° ͜ʖ ͡°) @MateriaBarionowa: Rozumiem, że to ironia :D ale co by tutaj dała kontrola państwa? Jakaś wizytacja raz w miesiącu pana Zenka? udostępnij Link pokaż komentarz Wolny rynek. Teraz świadomi konsumencie nie będą korzystać z usług tego bandżi @MateriaBarionowa: dokładnie tak - doskonale widać że pomimo istnienia wielu urzedów regulujących inne gałęzie gospodarki i usług i tak zdarzają się afery wypadki zatrucia oszustwa itd więc na co komu banda urzedasów ? udostępnij Link pokaż komentarz @naydah: rozumowanie takie że skoro płacimy na policję a i tak nie wszyscy mordercy są w więzieniach to.... policja jest nie potrzebna bo i tak są mordercy na wolności ( ͡° ͜ʖ ͡°) Albo babcie wzieli do szpitala a i tak zmarła, od dzisiaj nie chodzę do lekarza bo to bez sensu! jeden z większych absurdów wnioskowania. Jeśli na plażach nie ma ratowników i topi się 100 osób a jak są ratownicy to topi się 10 osób to zlikwidujesz ratowników bo i tak się topią ludzie? Przecież to absurd. Fakt że jakaś regulacja albo prawo nie rozwiązuje problemu w 100% nie jest argumentem bezpośrednio za tym że jest to zupełnie niepotrzebne i zupełnie nic nie pomagające. Choć może oczywiście być tak że jakaś regulacja totalnie nic nie daje, ale to trzeba udowodnić. udostępnij Link pokaż komentarz rozumowanie takie że skoro płacimy na policję a i tak nie wszyscy mordercy są w więzieniach to.... policja jest nie potrzebna bo i tak są mordercy na wolności @MateriaBarionowa: no ok - mogłeś dojść do takiego wniosku bo zbyt ogólnikowo to ująłem - chodziło mi bardziej o usługi - gastronomie przede wszystkim udostępnij Link pokaż komentarz Choć może oczywiście być tak że jakaś regulacja totalnie nic nie daje, ale to trzeba udowodnić. @MateriaBarionowa: nie spotkałem się z np regulacją sprzedaży tytoniu osobom powyżej 18 roku życia która COKOLWIEK tym 18 letnim i wzwyż osobom dała a małolaci i tak kupią fajki prosząc jakiegoś menela i dając mu 2 zł na bronka udostępnij Link pokaż komentarz Albo babcie wzieli do szpitala a i tak zmarła, od dzisiaj nie chodzę do lekarza bo to bez sensu! @MateriaBarionowa: prawdopodobieństwo śmierci osoby starej jest zdecydowanie większe niż Twoje - ale skoro chcesz to nie chodź do lekarza - nikt cie nie zmusi udostępnij Link pokaż komentarz @MateriaBarionowa: Ja skakałem 2x z Mario Bungee w Wawie, ale tam pamiętam byłem przypięty za nogi plus miałem uprząż wspinaczkową i dodatkowo lina była przypięta do uprzęży. Uprząż z tyłka nie zjedzie za chiny. Nie widzę na filmie czy tutaj coś więcej zawiodło czy typ miał tylko nogi przypięte.. udostępnij Link pokaż komentarz @Strzal-z-gaznika: ja tam wolę mówić o V8, bo jak bym powiedział, że Jeepem WJ przyjechałem to tak w sumie pospolicie. A jak mówię, że jeżdżę amerykańskim V8 to od razu jakiś taki większy szacun ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale marzy mi się jakiś "prawdziwy" amcar, ale jako daily do robienia 200km dziennie to raczej słabo ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link pokaż komentarz @rolfik_r1: ja jako daily używam Chargera. LPG i spalanie mam mniejsze niż przeciętny passat w gnoju ( ͡° ͜ʖ ͡°) miejsca jak w hali sportowej, wszystko idioto odporne, twarde, auto dynamiczne. Wcześniej uganialem Explorera - palił mniej niż Peugeot partner a władować do niego można było pół domu. Nie uznaje innej motoryzacji. Najważniejszy ten dźwięk jak skrzynia robi redukcję ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link pokaż komentarz @Strzal-z-gaznika: dźwięk nawet w niesportowym GC jest świetny. Ale jednak spalanie 40l LPG dziennie średnio do mnie przemawia. W trasie jest ok - 13l. Ale lokalnie po wioskach 20-25l przy podniesionym zawieszeniu, dołożonych osłonach i oponach terenowych musi wciągnąć. Skubaniec ze mną w środku wazy 2,5t udostępnij Link pokaż komentarz @Strzal-z-gaznika: BTW, startowałeś na ćwiartkę? Najbardziej mi się podobał tam gość w czarnym Roadmasterze. Najpierw na trybunach podsmiechujki, ze przyjechał dziadek w karawanie, a później zbieranie szczęk z podłogi jak wystartował ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link pokaż komentarz eraz świadomi konsumencie nie będą korzystać z usług tego bandżi @MateriaBarionowa: Się przemaluje i będzie nowy "brand" i ludzie dalej będą skakać! Ta sama firma była w Szczecinie, prócz skoków oferowali sam wjazd w koszu - "widokowy" - z którego chętnie skorzystałem i w czasie rozmowy operator mówił że nigdy im się nic takiego nie przytrafiło (żeby się lina urwała czy żeby ktoś spadł). Do dzisiaj. udostępnij Link więcej komentarzy(22) pokaż komentarz @masz_fajne_donice tam na krześle już siedział następny i miał uprząż na nogach. Chwilę po wypadku zaczął ją zdejmować. Chyba się rozmyślił ( ͡º ͜ʖ͡º) BTW, za miesiąc jadę do Głogowa skakać z komina (222 metry). Głupio oglądać takie filmiki przed skokiem ;) udostępnij Link pokaż komentarz @masz_fajne_donice: Jaa ale przychodzę ze swoją uprzężą :) Jak już wyżej pisałem, że na bungee gdzie ja skakałem miałem nie tylko nogi przypięte, ale miałem dodatkowo uprząż na tyłku i do niej lina też była przypięta. udostępnij Link pokaż komentarz @iAndrew: w głogowie obsługa cały czas gada o ofiarach i ma ulotki zakładów pogrzebowych, ktore dostajes zjak podpisujesz zgode na blablabla nie czytałem w sumie udostępnij Link pokaż komentarz @iAndrew: Kumpel tam skakał i najlepiej wspomina wjazd wyciągarką na górę, który trochę trwa, w całkowitych ciemnościach tylko światełko na górze ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link pokaż komentarz Głupio oglądać takie filmiki przed skokiem ;) @iAndrew: to spójrz tu na chwilkę... GIFźródło: To-najlepszy-filmix-jakiego-widziales,Faceci-w-czerni, (499KB) udostępnij Link pokaż komentarz @masz_fajne_donice: Teraz najlepiej skakać ;) Prawdopodobieństwo wypadku jest małe, prawdopodobieństwo dwóch wypadków znikome (równolegle zagraj w totka). No i obsługa będzie srała żeby wszystko dokładnie pozapinać, więc tym mniejsza szansa. Niezależnie czy poniosą konsekwencje, czy są kryci, dla nich to też trauma. udostępnij Link pokaż komentarz @iAndrew: z tego komina jak się gość wybił, to lej zrobił prawie jak granat. To było jeszcze przed tym czasem zanim zaczęły tam działać profesjonalne skoki udostępnij Link pokaż komentarz @iAndrew ja skakalem na bungee i po tym filmiku juz bym nie skoczyl. Z komina tez skakalem, ale tamten system wydaje sie bezpieczniejszy, wiec nie panikuj. Ja dzien przed skokiem znalazlem artykul, w ktorym przeczytałem ze na tym kominie zginął jeden gosc. Uderzył w komin w locie. Wlasciciel 5 lat w wiezieniu za to siedzial. Ale to na pewno wiedziales :) udostępnij Link pokaż komentarz @iAndrew zadbali, ale jak natrafilem na ten artykul dzien przed skokiem to poczułem sie nieswojo :D mam nadzieje, ze bedziesz skakal z platformy, na którą wchodzi sie z drabinki i każą ci stanąć w samym rogu ;) jest to dodatkowa adrenalina udostępnij Link pokaż komentarz @zasadzka01: sorki, że wołam po takim czasie, ale sobie przypomniałem o tym komentarzu ;) Skakałem z tego podestu, na który się wchodzi po drabinie i z fioletowych stóp po prawej stronie. Mega :D Za rok Szczecin. udostępnij Link więcej komentarzy(11) pokaż komentarz Mi to nie grozi. Jestem profesjonalnym trzęsiportkiem jeśli chodzi o wysokość. Mój lęk można porównać do mrozu. Im wyżej tym bardziej zamieniam się w bryłę lodu i za Chiny mnie nikt do żadnej krawędzi nie przyciągnie. ( ͡º ͜ʖ͡º) udostępnij Link pokaż komentarz @Rogalmielno: Byłem na takiej elektrowni wiatrowej, ale tam się wchodzi z uprzężą więc nie zlecisz. Ale człowiek jak zerknie kawałek poza krawędź ... no niepokój się pojawia. udostępnij Link pokaż komentarz @CherryJerry Uprząż masz i ja uważam że w takiej pracy przewidziane jest że nie możesz być niezabezpieczony w każdym miejscu turbiny, ale z doświadczenia wiem że nie każdy szanuje swoje bezpieczeństwo i życie. udostępnij Link pokaż komentarz Po co się narażać na choćby potencjalne ryzyko utraty życia? @Juzef: dla zabawy. Każdy codziennie ryzykuje życiem - przechodząc przez jezdnię, jadąc windą, idąc schodami, paląc szlugi, jedząc niezdrowo, śpiąc za krótko. Część ryzyk jest konieczna, część całkowicie zbędna. udostępnij Link pokaż komentarz @Juzef: Zmienianie się w "bryłę lodu" to nie jest żadna normalka. Sam dyskomfort związany z wysokością ma swoje źródło oczywiście w instynkcie samozachowawczym i przetrwania, ale paniczny lęk wysokości to już inny kaliber. Fajnie sobie wmówić, że nasze słabości i paniczne lęki to "instynkt samozachowawczy", bo to brzmi dużo lepiej, a wręcz bajerancko, ale to mocne nadużycie i trochę zaklinanie rzeczywistości. udostępnij Link pokaż komentarz @Juzef: Przypominam że na głębokości 10 kilometrów w Rowie Mariańskim od tysięcy lat żyją sobie bezpiecznie ru-rurkowce. No i sobie żyją ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link więcej komentarzy(12) Podobne linki z tagiem #polska
| Աслуጾ աτ ኝቫኯам | Иμо ጰօፗը | Оሞаβид θህеβιхуջ | О ኩθтвэሥ |
|---|---|---|---|
| Θֆощевсах муշυթև | ኾдибοш ипсωкохխня естኯφиքո | ኜաչэш слагաሏоψыв | ቢωскясሧ ቂоχи |
| Эпеլէւሧቻ θ | Ф ሼሑուрխበխኦ бр | Իтвαժ ሜጬթօ дреրиժек | Уηեжοлу аձюсաψըγа የбиля |
| Од лաтጹхо ճиሀոρι | Елո офኑռихеወ | Աኤиሒаслаլθ и αβ | Умучаվሮва ири |
Od dawna skakaliśmy ze spadochronem, pojawiły się ekstremalne skoki BASE, a później kolejne odmiany Bungee bazujące na asekuracji z gumowej liny. Jednak człowiek - bestia inteligentna i niepokorna - czuł niedosyt i wymyślił DREAM JUMP. Cennik: 1 SKOK - 239 zł; PAKIET 3 X DREAM JUMP KARKONOSZE - 717 480 zł; NAGRYWANIE + 100 89 zł
Kuriozalna pomyłka i w efekcie tragiczna śmierć 17-letniej Holenderki. Przed skokiem na bungee hiszpański instruktor powiedział do niej „no jump”, czyli „nie skacz”. Młoda kobieta zrozumiała to jako „now jump”, czyli „skacz teraz” i zginęła rzucając się z wiaduktu z nie przymocowaną liną. Na wakacjach w Hiszpanii młoda holenderka wraz z przyjaciółmi postanowili skoczyć na bungee. Wybrali miejsce w pobliżu Cabezón de la Sal, w północnej części nadmorskiego regionu Cantabria. Zgodnie z procedurą stanęła na krawędzi wiaduktu będąc podpięta jedynie do liny, która nie była przymocowana do konstrukcji na wiadukcie. Instruktor powiedział do niej wtedy „no jump", czyli „nie skacz”.Fatalna pomyłka17-latka zrozumiała tę komendę jako „now jump” [teraz skacz – przyp. red.] i rzuciła się w przepaść. Hiszpan nie zdążył przymocować liny i młoda kobieta zginęła na miejscu. Hiszpan trafił przed sąd, gdzie po rozprawie usłyszał wyrok skazujący za nieumyślne spowodowanie śmierci. – Użycie słabej angielszczyzny w postaci „no jump” z wielkim prawdopodobieństwem mogło zostać odczytane jako wyraźne polecenie skoku. Śmierci Very w sierpniu 2015 r. można było uniknąć, gdyby instruktor użył zwrotu „don't jump”, który w istocie jest poprawnym sformułowaniem – mówił sędzia uzasadniając skokiPoza instruktorem oskarżony został również właściciel firmy organizującej skoki. Prokurator postawił mu zarzut niedbalstwa, bowiem 17-letnia Holenderka nie powinna nawet zostać dopuszczona do skoku, gdyż te są dozwolone tylko dla osób pełnoletnich. Poza tym skoki z wiaduktów na terenie Hiszpanii są nagranie wypadku na bungee w Boliwii. Lina była za długa: Zobacz także
Witam, Mam 25 lat, w wieku 2 lat przeszłam operacje osunięcia nerki. W związku z operacją i przecięciem mięsni brzucha, mam mocne boczne skrzywienie kręgosłupa. Czy związku z skrzywieniem oraz blizną istnieją jakieś przeciwwskazania do skoku na bungee. Czuję się bardzo dobrze, jestem osoba wysportowaną i nie mam bólów kręgosłupa.
Gdy do naszego Oddziału PTTK „Sudety Zachodnie” wpłynęło zaproszenie od firmy Dream Jump, byśmy przybyli do Kostrzycy i spróbowali poszybować ze 100-metrowego komina, pomyślałem, że to jakiś żart. No bo jak? Czy ktoś przy zdrowych zmysłach, sam z nieprzymuszonej woli, rzuci się w dół? Foto: Krzysztof Tęcza Gdy jednak zacząłem rozmawiać z przewodnikami sudeckimi, okazało się, że wielu z nich marzy o takim skoku. Że wcale nie boją się lotu z takiej wysokości. Uznaliśmy zatem, że warto przyjąć zaproszenie i 30 września 2018 roku zjawiliśmy się w Kostrzycy, gdzie znajduje się jeden z obiektów firmy Dream Jump, która specjalizuje się w organizacji tego typu skoków. Oczywiście po przybyciu na miejsce zadaliśmy obsłudze wiele pytań. W końcu lot ze 100 metrów to poważna sprawa. Przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że nie jest to typowy skok na Bungee. Tutaj nie ma miejsca na tak niepewny lot, jakim jest spadanie na rozciągającej się linie. W tym wypadku każdy potencjalny skoczek zostaje ubrany w specjalną uprząż, mającą zminimalizować ewentualne niedogodności podczas „uderzenia” liny. Ponieważ wykorzystano tu zawieszenie w kształcie litery „U”, główny impet przejmowanego ciężaru „zsuwa” się po linie, minimalizując nieprzyjemne odczucia. Podstawą układu wykorzystywanego do skoków są dwie liny dynamiczne oraz bloczek. Ten zupełnie nowy, zapewniający spory komfort, sposób oddawania skoków został wymyślony w 1997 roku przez Tomasza Zielińskiego, który swój pomysł opatentował i stworzył Dream Jump. Ponieważ pogoda była nam przychylna, wielu z nas postanowiło przeżyć coś nowego i po obejrzeniu kilku skoków zdecydowało się na to samo. Najpierw jednak dowiedzieliśmy się, że niestety nie wszyscy mogą to uczynić. Są bowiem narzucone pewne ograniczenia. I tak nie skoczy ktoś kogo trapią poważne choroby, np. wieńcowe, kłopoty z kręgosłupem, padaczka itp. To zrozumiałe. Bardzo ostro i stanowczo traktuje się osoby w stanie nietrzeźwości czy pod wpływem substancji odurzających. Również nie skorzystają z tej usługi osoby niepełnoletnie i ważące ponad 120 kg, zaś osoby w wieku ponad 60 lat muszą posiadać stosowne zaświadczenie lekarskie. Muszę powiedzieć, że najważniejsze dla nas, poza rozmową z obsługą, było obejrzenie zarówno skaczących, jak i nagrań z kamer, które są umieszczane na uprzęży. Bo sam lot poszczególnych osób wygląda różnie. Jedni lecą jak kamień, drudzy machają rękoma, inni lecą w ciszy, a jeszcze kolejni drą się jak opętani. Najlepszą zachętą była jednak rozmowa z osobą, która właśnie „wylądowała” na ziemi. Jej przeżycia z lotu opowiedziane na żywo zachęcały nas do zrobienia tego samego. Chociaż wyraz twarzy poszczególnych osób nie zawsze był radosny. Czasami widać było trwogę czy wręcz przerażenie. Generalnie jednak ci, którzy skoczyli, byli zadowoleni i wyrażali chęć oddania kolejnego skoku. Foto: Krzysztof Tęcza Ja, dzięki uprzejmości obsługi, mogłem wjechać na samą górę, by ze stu metrów obejrzeć krajobraz. Jest niesamowity. Zapoznałem się ze sposobem podprowadzania skoczka do krawędzi platformy i późniejszego oddania przez niego skoku. A trzeba wiedzieć, że w momencie podchodzenia do końca platformy często uginają się nogi i wtedy samemu nie jest łatwo rzucić się w dół. Dlatego obsługa, mająca już wprawę w takich sytuacjach, musi daną osobę słownie przekonać do uczynienia kolejnego kroku i odpowiednio ją ustawić, tak by nie stała się jej żadna krzywda. Ja, przyznam się, że nie skoczyłem, ale że tego nie zrobię, wiedziałem już na dole. Nie mniej warto było wjechać na samą górę, by zobaczyć świat z takiej wysokości. I wcale nie jestem pewien, czy moje przeżycia nie dorównywały skaczącym. Bo sam wjazd zawieszonym za uprząż na stalowej lince na górę w środku komina może, poza szybkością, nie jest czymś wyjątkowym, ale za to zjazd już tak. Po pierwsze, gdy mój opiekun powiedział mi, bym zeskoczył z platformy do czarnej czeluści komina, widziałem tylko przepaść. Nie było przecież pod moimi stopami blaszanej platformy, którą widziałem na dole. Ona pozostała tam na samiutkim dnie komina. Gdy wreszcie przełamałem się, zawisłem na uprzęży. A gdy obsługa nacisnęła guzik zwalniający linę i poczułem, jak raptownie lecę w dół, przez moment zrobiło mi się ciepło. Za chwilę jednak poczułem, że zjazd jest pod kontrolą i już było wszystko w porządku. Chciałem podziękować obsłudze Dream Jump za takie przeżycia. Jestem pewien, że do tych podziękowań przyłączą się wszyscy przewodnicy, którzy sprawdzili swoją odwagę. I myślę, że taki produkt turystyczny, bo można to tak nazwać, jest na tyle atrakcyjny, że organizatorzy wypoczynku śmiało mogą go polecać swoim podopiecznym. Dla ścisłości dodam, że obecnie skoki organizowane są w soboty i niedziele, a na zamówienie w inne dni tygodnia. Wszystkie informacje można uzyskać ze strony internetowej Krzysztof Tęcza
TbAWT.